Mistrzostwa Świata – podsumowanie drugiej kolejki

Mistrzostwa świata nabrały tempa, tempa, które dla naszej reprezentacji okazało się niedoścignione.

Mistrzostwa Świata płacz

Płacz Kamila Grosickiego po meczu z Kolumbią

Mistrzostwa Świata nie dla Polaków

Oczekiwania wobec naszej reprezentacji były tak duże, że chyba przytłoczyły kadrowiczów. Porażka w pierwszej kolejce z Senegalem, zapowiedź lepszej postawy z Kolumbią i szybka weryfikacja. Brak zaangażowania i woli walki to najczęstsze zarzuty wobec zespołu. Zła atmosfera wobec reprezentacji Polski uwypukliła niektóre animozje i niesnaski wewnątrz drużyny. Mistrzostwa Świata bez cienia wątpliwości będą punktem zwrotnym w dalszym budowaniu kadry. Wiele decyzji zapadnie po mundialu, ale eksperci już prześcigają się z opiniami kogo powinno się zwolnić lub zmienić. Na razie nie wybiegajmy tak daleko i spróbujmy choć trochę zminimalizować złe wrażenie, wygrywając w ostatnim meczu z Japonią.

Zespoły z awansami

Wiadomo już, że niektóre z reprezentacji zapewniły awans. W Grupie A prawie wszystko jest już jasne, do rozstrzygnięcia zostało kto zajmie miejsce numer jeden: czy będzie to Urugwaj, czy to Rosja. Nieco ciekawiej sytuacja przedstawia się w Grupie B, gdyż tam o awans bije się jeszcze Iran, ale wydaje się, że mocarstwa z Półwyspu Iberyjskiego nie dadzą wydrzeć sobie zwycięstw. Również Francja i Dania mogą czekać na swoich rywali w 1/8. Nimi będą na pewno Chorwaci, jednak o drugie miejsce w fazie pucharowej walka będzie trwać do samego końca. Zarówno Nigeria jak i Islandia czy Argentyna wciąż mają szanse.
Ciekawe są także Grupy E i F, gdzie odpowiednio trzy i cztery reprezentacje są w grze.
Walka o prym pozostała w grupie G, gdzie w ostatnim meczu zmierzą się drużyny Belgii i Anglii. Starcie to będzie także przetarciem o tytuł najlepszego strzelca pomiędzy Kanem, a Lukaku. I na koniec nasza grupa H, gdzie poza Polską, również każdy ma szanse na awans.

Niespodzianki

Mistrzostwa Świata mają to do siebie, że po kilku rozegranych meczach wyrasta nam nieoczekiwany faworyt do zgarnięcia zwycięstwa. Dziś kimś takim są podopieczni Zlatko Dalicia. Chorwacja zachwyca pomysłem na grę oraz efektywnością w ataku o czym przekonali się boleśnie Leo Messi i spółka. Albiceleste są z kolei niemiłym zaskoczeniem. Podobnie jak Polacy, Argentyńczycy mieli duże oczekiwania wobec swoich piłkarzy, które sparaliżowały im nogi.
Porównywalnie do Chorwatów, skutecznie i mile dla oka grają Anglicy i Belgowie. To właśnie te dwie drużyny niedługo zmierzą się o prym w grupie, jednak paradoksalnie przewiduje, że mecz ten będzie bardziej zachowawczy niż dwa poprzednie w wykonaniu obu ekip.

Chorwacki pokaz siły

Za ładną grę mistrzostwa świata nie przyznają, lecz ofensywne granie przysparza zdecydowanie większą liczbę kibiców na całym globie. Największa piłkarska impreza jest mniej więcej w połowie trwania. Po zakończeniu fazy grupowej, mundial wejdzie w decydującą fazę, gdzie nie będzie mowy o odstawianiu nóg czy kalkulacji.

Kto według Was jest głównym kandydatem do zdobycia tytułu, a kto Was rozczarował? Piszcie w komentarzach, a ja odsyłam Was do zapoznania się z wcześniejszymi wpisami:
Polska przegrywa z Senegalem
Belgia wygrywa z Panamą

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *