Śląskim tropem reprezentacji, wnioski po meczu z Nigerią

Po dość zaskakującej porażce z Nigerią podopieczni Adama Nawałki zawitają do Chorzowa, aby oficjalnie rozpocząć nowy rozdział Stadionu Śląskiego.stadion śląski

Ponownie na śląskim terenie

Długo trwało zanim modernizacja chorzowskiej areny zostanie zakończona. Po ponad ośmiu latach oczekiwań piłkarska reprezentacja Polski znów może zagrać mecz na Stadionie Śląskim. Do wybudowania PGE Narodowego w Warszawie to właśnie popularny Kocioł Czarownic pełnił funkcję najważniejszej areny w kraju.
Nasi piłkarze mają wiele pozytywnych wspomnień związanych z tym miejscem jak na przykład zwycięstwo nad ekipą ZSRR w 1957 roku czy triumf nad Portugalią po dwóch golach Ebiego Smolarka. Miejmy nadzieję, że tą nową historię Polacy w Chorzowie rozpoczną od zwycięstwa.

Remont stadionu, remont ustawienia?

Z Afrykanami zagraliśmy formacją z trójką obrońców oraz dwójką wahadłowych. Po raz kolejny gra naszej reprezentacji nie wyglądała najlepiej, lecz mimo to, trener Nawałka konsekwentnie ustawia drużynę w takim ustawianiu. Jako kibicie owszem możemy wyrażać swoje niezadowolenie gry, ale moim zdaniem na Mistrzostwach Świata w Rosji ponownie wrócimy do gry 1-4-4-2, tak jak to było na francuskim Euro. Ostatnie mecze w nowym ustawieniu moją być niejako deską ratunkową, gdyby (odpukać) jakaś kontuzja przytrafiła się jednemu z naszych podstawowych zawodników.
Poza tym taki zabieg może również zbić z tropu naszych grupowych rywali, którzy mogą nie być przygotowani do powrotu formacji z dwoma napastnikami.

Mają szansę przekonać

Ostatnia potyczka z reprezentacją Nigerii obnażyła słabe strony drużyny Adama Nawałki. Brak alternatywy dla Roberta Lewandowskiego, zbombardowane kontuzjami skrzydła oraz przeciętna forma zawodników z Lotto Ekstraklasy. Pomimo licznych wad w naszej grze, można też dostrzec pozytywne aspekty w grze naszych Orłów. Na pewno z dobrej strony pokazał się młody Przemysław Frankowski. Skrzydłowy Jagiellonii Białystok w kilku sytuacjach błysnął przygotowaniem motorycznym, a także ponadprzeciętnym dryblingiem. Być może „Franek” tym meczem przekona do siebie trenera Nawałkę i wobec wielu absencji na skrzydłach pojedzie na rosyjski mundial.
Kolejnym kadrowiczem, o którym mówiło się dobrze po rywalizacji z Nigeryjczykami był Jacek Góralski.  Piłkarz Ludogortsa Razgrad swoją nieustępliwością i walecznością mógł zaimponować niejednemu kibicowi.
No i chyba ten, o którym mówiło się najwięcej. Rafał Kurzawa. Piłkarz Górnika Zabrze zawsze posyłał piłkę w punkt, tam gdzie miała być dostarczona. Tylko niemoc strzelecka jego partnerów z przednich formacji sprawiła, że nie zaliczył on w tym meczu asysty.

Debiutant

We wtorek, na śląskim gruncie prawdopodobnie od pierwszej minuty zobaczymy Tarasa Romańczuka. Wiele mówiło się o przydatności pomocnika Jagiellonii dla naszej reprezentacji oraz jego narodowości w ostatnim czasie, ale jeśli piłkarz deklaruje otwarte i głębokie przywiązanie do naszego narodu oraz prezentuje wysoką formę, to dlaczego nie dać mu szansy? Białostoczanie są aktualnym liderem polskiej ligi, a Taras naprawdę notuje bardzo dobre występy.

Bądźmy dobrej myśli

Dopiero po starciu z Koreą Południową przyjdzie czas na podsumowania i wnioski płynące z gry Biało- Czerwonych. Być może na Stadionie Śląskim Polacy oczarują nas tak bardzo, że nie będzie powodów do obaw, a tymczasem zachęcam Was do przeczytania poprzedniego wpisu:
http://trocheopilce.wex.pl/nawalka-powolal-na-sparingi/

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *